Info
Ten blog rowerowy prowadzi jelona z miasteczka . Mam przejechane 10973.85 kilometrów w tym 17.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.94 km/h i się wcale nie chwalę.Suma podjazdów to 95054 metrów.
Więcej o mnie.
Moje rowery
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2018, Czerwiec10 - 0
- 2016, Maj4 - 0
- 2016, Kwiecień19 - 0
- 2016, Marzec20 - 0
- 2016, Luty5 - 0
- 2016, Styczeń1 - 0
- 2015, Sierpień5 - 1
- 2015, Lipiec27 - 0
- 2015, Czerwiec26 - 7
- 2015, Maj21 - 9
- 2015, Kwiecień13 - 18
- 2015, Marzec17 - 14
- 2015, Luty5 - 21
- 2015, Styczeń11 - 75
- 2014, Lipiec1 - 32
- DST 2.60km
- Sprzęt Author
- Aktywność Jazda na rowerze
Po Wrocławiu
Piątek, 13 marca 2015 · dodano: 22.03.2015 | Komentarze 0
- DST 7.50km
- Sprzęt Author
- Aktywność Jazda na rowerze
Po licznik
Czwartek, 12 marca 2015 · dodano: 22.03.2015 | Komentarze 0
- DST 90.58km
- Czas 04:43
- VAVG 19.20km/h
- Podjazdy 1046m
- Sprzęt Klif
- Aktywność Jazda na rowerze
Dzień Kobiet i Przełęcz Rędzińska
Poniedziałek, 9 marca 2015 · dodano: 09.03.2015 | Komentarze 6
Później opiszę ;)
"Później" nastało, jako efekt studenckiej prokastynacji. Wycieczkę rozpoczęłam od ataku na decathlon w celu kupna butów, a skończyło się na kupnie plecaka na laptop. Potem zawiedziona butami, poszłam ich jeszcze szukać do Tesco. I tak minęło niestety pół dnia. Planu nie miałam żadnego, więc dałam się ponieść rowerowi - a zobaczę, gdzie mnie podrzuci. Najpierw postanowiłam, że ze Szczawna-zdroju pojadę sobie tak, że ominę cały Wałbrzych od zachodu, w Czarnym Borze pojadę na Boguszów.
Jakoś tak się stało, że wylądowałam w Kamiennej Górze :) Słońce coraz niżej, a ja jadę coraz dalej.
Widok z drogi 367 przed Kamienną Górą. W tym miejscu wreszcie dowiedziałam się, gdzie pojadę. Bo góry to jest to. I nikt mi nie powie, że mój region przyrodniczo nie jest zajebisty.
Jeszcze jest zima! Jadę dla wycisku, oraz dla widoków. Słońce coraz niżej, a w brzuchu mi burczy. Kupuję "Góralki" kokosowe w niegdyś już odwiedzonym sklepie i robię atak szczytowy :) Podjeżdżam dość agresywnie, ale na szczęście lekki ubiór (softshell nieocieplany plus krótki rękaw) ochroniły mnie przed zapoceniem. Im wyżej, tym więcej śniegu, ale na szczęście asfalt suchy.
Widok przede mną.
Widok za mną. Nie do kupienia, nie do uchwycenia.
Chciałam przycupnąć i spożyć w tych okolicznościach Góralkę, ale zaczęło mnie nieźle schładzać :D Pożałowałam lekkiego ubioru przy zjeździe , gdzie wiatr smagał i nie odczułam różnicy w zjeździe ze strefy 5st do 13st. Na dole ubrałam jedyną rzecz którą miałam w zapasie i pocisnęłam opłotkami i dziurami na Wałbrzych. Trasą, którą już setki razy przejeżdzałam, w różnych okolicznościach. Przestałam ją lubić dawno temu, ale miała tę zaletę, że była krótka i mało lubiana przez kierowców. I tak po ciemku podjechałam pod Wałbrzych. Koło galerii handlowej hajcowała się trawa. Uwielbiam patrzeć na ogień, więc się zatrzymałam, popatrzeć na siłę natury.
Straż przyjechała, długo się zastanawiali - akcji nie zobaczyłam przez 2 min może, więc pojechałam dalej, do domu, z fikcyjnym zapachem pieczonej kiełbasy z ogniska. Sezon ogniskowy uważam za rozpoczęty ;)
- DST 21.45km
- Czas 01:15
- VAVG 17.16km/h
- Temperatura 5.0°C
- Sprzęt Klif
- Aktywność Jazda na rowerze
Nic ciekawego
Sobota, 28 lutego 2015 · dodano: 28.02.2015 | Komentarze 6
Pierwszy raz na rowerze bez czapki :D Kaufand, Decathlon, Szczawno zdrój. Nie chciało mi się szybko jechać, miałam ochotę na wjazd w teren, ale się zagadałam z koleżanką i nic z tego nie wyszło bo pogoda się pogorszyła. Przez to zdecydowałam jechać do domu i niedobór aktywności uzupełnić bieganiem. A ogólnie to nic ciekawego. Od poniedziałku mam rower we Wrocławiu ;)
- DST 73.00km
- Sprzęt Klif
- Aktywność Jazda na rowerze
Stargard Szczeciński - Pyrzyce
Poniedziałek, 16 lutego 2015 · dodano: 17.02.2015 | Komentarze 1
Wiatr w mordkę, a potem idealnie w plecy:P
Już niedługo szkoła.
W drodze na starą 3kę - lecę pod Tesco w Stargardzie, a potem na PolskiegoBusa do Szczecina. Wpadły 4 gminy ;)
Chociaż było nieciepło, powietrze już zaczyna pachnieć wiosną - rozmrażanym gruntem i trawą ;) Czyżby miało być coraz cieplej? :) Nie mogę się doczekać!
- DST 51.00km
- Sprzęt Klif
- Aktywność Jazda na rowerze
Marianowo-Stargard Szczeciński
Niedziela, 15 lutego 2015 · dodano: 17.02.2015 | Komentarze 5
Wyprawa po worki na śmieci do pakowania roweru :D 240L dają radę, 3 worki na cały rower starczają, i dodatkowo można je wykorzystać wiele razy, bo przy pakowaniu nie trzeba nic kleić. Niestety we Wrocławiu przy niesieniu roweru na PKP jeden zgubiłam, w tajemniczych okolicznościach, a skubaniec duży był :P Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie :D
- DST 116.00km
- Sprzęt Klif
- Aktywność Jazda na rowerze
Kołobrzeg-Koszalin
Sobota, 14 lutego 2015 · dodano: 17.02.2015 | Komentarze 2
Podróż po jedną gminę i po frytki w KFC :D Romantyczna podróż :D Od rana było słońce, bardzo ładny, wiosenny dzień, lecz im bliżej wieczora, tym mgła zaczęła coraz bardziej opadać.
Lód na piasku!
I wytwór śniegopodobny :D Moje marzenie zobaczenia śniegu na piasku nad morzem zostało zrealizowane! :D Zjawisko dla mnie całkiem nieznane zostało poznane. Radość! Czerkaw też się cieszy, przy okazji rozgrzewa :D
Wieczór w Kołobrzegu ;)
A potem herbatka z prądem na rozgrzanie ;)
- DST 90.20km
- Czas 05:06
- VAVG 17.69km/h
- Temperatura 3.0°C
- Podjazdy 930m
- Sprzęt Klif
- Aktywność Jazda na rowerze
Emigracja do ciepłych gmin
Sobota, 7 lutego 2015 · dodano: 08.02.2015 | Komentarze 7
Uciekłam ze strefy 0stopni do strefy 3stopnie w porywie do 7stopni. Emigracja w niziny była zacnym pomysłem ;)
Wiosna na całego!
Dzierżoniów - zdobyłam wreszcie brakującą gminę!
Niestety, trzeba było wrócić w góry - przez Przełęcz Walimską, -3 stopnie.
Podjazd na przełęcz okazał się srogi, o wiele mocniejszy niż od strony Walimia.
Tom się zmachała. I wkurzyła, że temperatura spadła nagle o 10 stopni.
Ludzie w mijanych autach wyglądali na nieco zdziwionych.
Później załapałam się na 1st w Wałbrzychu.
Powróciłam z emigracji! Fajnie macie na tych nizinach, ciepło i wiosennie :)
- DST 85.00km
- Temperatura 0.0°C
- Podjazdy 230m
- Sprzęt Klif
- Aktywność Jazda na rowerze
Czekając na Męża, aż wróci z pracy...
Poniedziałek, 26 stycznia 2015 · dodano: 27.01.2015 | Komentarze 22
Mąż w pracy, a żona się bawi i dalej wyprzedza w zestawieniu kilometrów :) Brak średniej, czasu nie mierzyłam, licznik został odpięty :D Dłuugo zeszło na te 85km, może dlatego, że wiedziałam, że mam czas do 14 30. Kiepsko pedałuje się w kozakach, ale i w nich chwilowo było zimnawo, więc good choice. Wpadły 4 gmineczki!
Rozbawiło mnie to. Ale faktycznie jest taka rasa :D Ach ta finezja.
Poczułam coś wspólnego z nazwą miejscowości, więc musiałam pojechać obczaić. Znalazłam jedną willę bez oznaczenia miejscowości, rezerwat o ciekawej nazwie "Bórbagno Miałka". I trochę bruku. Ładnie.
Miejscami było 3x więcej śniegu. A miejscami zielone pola;).
Taki biały wierszyk. Refleksja moja: ciekawe czy zabicie zwierzyny uczy miłości, czy tylko zmarli śmiercią naturalną koledzy.
Kali, a w sakwie trochę gaci i skarpetek Czerkawa - nawet na Syberii bym nie zmarzła :D Do końca nie wiedziałam co biorę - tylko gdzie te narzędzia?:D W tle jezioro Okunie, bardzo ładnie zamarznięte. Ciekawe jak tu jest wiosną/latem. Obecnie bardzo klimatycznie.
A na koniec krzywe szelfie :) Słońce chwilę przyświeciło. Zimno w czapę!!! Do zobaczenia ;)
- DST 5.98km
- Czas 00:21
- VAVG 17.09km/h
- Sprzęt Klif
- Aktywność Jazda na rowerze
Miasto
Środa, 21 stycznia 2015 · dodano: 22.01.2015 | Komentarze 0