Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi jelona z miasteczka . Mam przejechane 10973.85 kilometrów w tym 17.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.94 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 95054 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy jelona.bikestats.pl
  • DST 87.40km
  • Czas 04:07
  • VAVG 21.23km/h
  • Podjazdy 597m
  • Sprzęt Klif
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Wyprawa na Bałkany. Dzień 15. HU

Poniedziałek, 27 lipca 2015 · dodano: 08.08.2015 | Komentarze 0

Dziś planowy leniwy dzień. Akurat jak wyjeżdżamy z naszej miejscówki, przyjeżdża jakiś pickup z dwoma gościami :P
Lecimy do upragnionego McDonalda w Keszthely. Po frytkach dowiadujemy się, jak bardzo jesteśmy wygłodniali. Nienasycenie próbujemy zaspokoić w Lidlu ale mało skutecznie, bo otworzyliśmy przez przypadek studnie bez dna. W tym czasie mocno się rozpadało i nie chciało przestać. Wyjechaliśmy dopiero po 12, zniecierpliwieni długością opadu, w takich oto skafandrach (oba kupione lata temu w Zakopanem, każdy kupował sobie osobno :D)



Na szczęście szybko przestało padać.
Docieramy do Sumegu.

Tutaj również byłam w zeszłym roku. Charakterystyczny jest zamek wznoszący się nad miastem.

Węgierski pastuch. Niebezpieczny, ogrodzony.
Dalsza droga była .. prosta. Tak prosta, że aż męcząca, spowalniająca, aż jechać się nie chciało. Krajobraz po lewej taki jak po prawej. Krajobraz taki sam z przodu jak i z tyłu. W dodatku jest szaro i całkiem zimno. Robimy długi postój w Tesco w Sarvarze. Zakupy jak nigdy stały się pasjonującym doświadczeniem...

Nocleg znaleźliśmy kawałek drogi za Sarvarem. Opuszczona restauracja Red Saloon czy coś takiego :) Śpimy bez namiotu pod wiatą. Ogródek przy niej był pełen mirabelek, niestety nie skorzystaliśmy bo nam się jakoś ostatnio przejadły i nie zdążyliśmy zatęsknić :)




Kategoria <100



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!